nie starczy ci życia, jeśli wszystko odłożone na zaraz nigdy nie zmieni się w idee.
zbywając swój tlący się ognik nieświadomie uciszasz pokłady kreatywności,
odmawiając im miejsca tu i teraz.
i choć obiecujesz im, że zajmiesz się tym zaraz, w efekcie spychasz je na koniec kolejki.
ubliżasz, że niepriorytetowe,
a co za tym idzie bezpowrotnie tracisz kontakt
ze swoim artystą.
i budzisz się w środku nocy
z dziwnie uwierającym poczuciem
że czegoś zapomniałeś,
choć za cholerę nie wiesz czego.
Comments